Kiedyś byłam zafascynowana plecionkami koralikowymi i wszystkimi innymi możliwymi technikami związanymi z błyszczącymi paciorkami. Później mi przeszło, na rzecz innych technik, po to aby wróciło z dwojoną siłą w okresie zimowym. Ile ja się denerwowałam, że nie wychodzi mi tak jak chce... Koniec końców wyszło niekoniecznie to co w zamyśle, ale w miarę spełniające moje wymysły ;)
Na początek mało estetyczna broszka, na zdjęciach widać lepiej mankamenty niż w rzeczywistości.
Opleciony kamyczek znaleziony w Turcji...
Zielone kółeczka
Fioletowe dyndadełka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz