piątek, 14 stycznia 2011

Serducho

Już dawno nic nie pisałam, nie znaczy to, że nic nie działam. A jakże powstaje to i owo. Dzisiaj dokończyłam poduchę serducho filcową :) Z krowami - a jak ;)




Ostatnio też  próbuje moich sił w sutaszu. Jeszcze to marnie idzie i do perfekcji daleko, ale wszystko przede mną. Ostatnie moje zmagania z tą techniką.



2 komentarze:

  1. Marnie idzie? jakie marnie idzie to jest cuuudooo!!! Ja szukalam informacji o tej technice, ale niestety nie znalazlam, ponad to w mojej pasmanterii i nie bylo tego sznureczka, i nie dowiedzialam sie czy uzywa sie kleju czy tylko zszywa i sobie odpuscilam :) ale Ty tu cuda wyczyniasz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi friend, I love to come by, there are always many beautiful things, congratulations, beijokas ...
    http://agulhaetricot.blogspot.com
    http://agulhaetricot.com
    http://titacarre.elo7.com.br

    OdpowiedzUsuń