czwartek, 28 października 2010

Zaległości

Troszkę się uzbierało rzeczy do pokazania. Może zacznę od próby sutaszu. Nawet zadowolona jestem choć w zamierzeniu miało wyjść zupełnie co innego , ale może kiedyś się uda :)



Poza tym wydłubałam syrenkę. Troszkę zmodyfikowałam oczka i nosek . I pobawiłam się w wyszywanie ogona cekinami - trochę to zajęło ! :)





A na koniec pochwalę się czymś dla mojej dwulatki. Mała widząc mamę dłubiącą filcowe lala doszła do wniosku, że skoro lale mama umie to i jej ukochane świnki będę w stanie zrobić. I tak moja fanka świnek doczekała się całej rodzinki. Nigdzie się bez nich nie rusza :) A jaka  szczęśliwa jest a i ja jestem bo dostałam tyle buziaków i przytulaków, że hej! :)




















Pozdrawiam :)



piątek, 15 października 2010

Czas na sowy

Kilka sówek zawitało do mnie :)
Jedna przedstawiła się jako artystka :

Już znalazła nowy domek :)
Sowa disco chciała mieć koniecznie mieniąca się sukieneczkę cekinową :

I jak widać znalazła już partnera do pląsów szalonego Sówkę :)

I  moja pierwsza Sówka ze wszystkich dla mojej córeczki, żeby pilnowała ją w nocy :

środa, 13 października 2010

A może chłopiec

Taki niebieski uśmiechnięty smyk :)  A że mu zimno było zażyczył sobie buciki i czapeczkę ( koniecznie z nausznikami).